Drugi dzień z Tolem. Tym razem do Nowego Światu i Sudaku. Takie rozwiązanie miało zdecydowane plusy, jako że Tolo zatrzymywał się w miejscach ciekawych widokowo i troszkę robił za przewodnika. W zatoczce Nowego Światu zostawił nas na godzinne plażowanie połączone z kąpielą, a sam - zanurkował w morzu. Po godzinie wrócił z torbą ślimaków, po które nurkował. Wieczorem je wcinałem - ech - winniczki są mizerne przy nich (może dlatego, że to ślimaki mięsożerne?)
Słoneczna dolina. Tolo twierdzi, że kiedyś te wzgórza w oddali wyglądały inaczej. Ponoc kiedy Chruszczow oglądał Słoneczną Dolinę z tego właśnie miejsca - stwierdził, że te wzgórza źle się komponują - są zbyt wysokie. No to im ścięli wierzchołki.
Bajka?
Tutaj Książę GOLICYN składował dawno temu butle z winem |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz