Na lotniku w Krabi czeka na nas taxi, zaaranżowana przez Charliego - z naszej mety - Baan Taveesri (transfer - 600 THB).
Kolejny nasz hotel (w Ao Nang) to także nie za duży pensjonat.
Właścicielką jest Jeab - Tajka, która prowadzi pensjonat wspólnie ze swym partnerem - Duńczykiem Charlie. Oboje niezwykle zyczliwi i pomocni. Baan Taveesri rezerwowałem via Booking (1 000 THB/pokój/dobą) - bez śniadania. Trochę daleko od plaży, ale nie stanowi to problemu - można przejść spacerując po Ao Nang, lub skorzystać z tuk tuka (20 THB/os). Tuż obok - znakomita knajpka Ton Ma Yom.
Pierwszy nasz dzień w Ao Nang to jedynie rekonesans.
Ścieżka małp na plaży po lewej stronie:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz