Strony

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Spycimierz - Boże Ciało 2014

Od kilku lat przymierzałem się do odwiedzenia Spycimierza właśnie w tym dniu. Nie dla uniesień religijnych (wszak jestem niewierzący), ale dla obejrzenia tej niezwyłej ceremonii i przygotowań do niej.
Poniżej przytacam tekst zaczerpnięty ze strony internetowej Spycimierza:

http://www.spycimierz.pl/



"Spycimierz to miejscowość położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Uniejów. W Spycimierzu na Boże Ciało układane są dywany z kwiatów. W uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej tłumy ludzi z okolicznych miejscowości oraz całego kraju i z zagranicy przybywają tutaj aby obejrzeć jedyne w swoim rodzaju, oryginalne i niepowtarzalne "Kwietne dywany".

W dzień Bożego Ciała już od godzin porannych mieszkańcy na trasie procesji układają kolorowy dywan z kwiatów. Długość trasy liczy około 2 kilometrów a szerokość dywanu to 2 metry. Cały odcinek przyozdabiają także drzewka brzozowe znajdujące się na poboczach trasy.
Każdy gospodarz mieszkający przy trasie procesji układa kobierzec z kwiatów, który niekiedy ma długość ponad 20m. Stara się, by jego „dywan” był wyjątkowy. Stąd tak wielkie bogactwo kolorów i wzorów tworzonych z różnych kwiatów, niekiedy liści, gałęzi drzew, kory drzewnej, kłosów zbóż i traw.

Treścią kompozycji tworzonych przez mieszkańców naszej wsi są najczęściej symbole religijne i patriotyczne. Można jednak dostrzec różnego rodzaju figury geometryczne, obrazy kwiatów i bukietów a także pojedyncze słowa i całe zdania.
Przygotowania do tego wyjątkowego święta trwają około tygodnia. Mieszkańcy zbierają po okolicznych ogrodach, polach, łąkach i lasach wszystkie kolorowe kwiaty, które nadają się do przyozdobienia kobierca kwiatowego trasy. Najczęściej są to maki, chabry, jaśminy, łubiny, akacje, rumianki, róże, piwonie, a z lasów liście paproci i mech. Na boki kwietnego dywanu zrywane są liście kasztanowca. Do dnia Bożego Ciała wszystkie te dary natury przechowywane są w chłodnych pomieszczeniach aby nie utraciły swojej świeżości.

Wczesnym rankiem w dzień Bożego Ciała następuje oczyszczenie trasy procesji, po czym polewana jest ona wodą. Następnie około godzin południowych do pracy przystępują całe rodziny, wspierane przez przyjaciół. Owoce tej pracy można podziwiać już około godziny 15.

O godzinie 17.00 rozpoczyna się uroczysta msza święta, po której wyrusza niezwykle barwna procesja eucharystyczna. Na czele procesji, tuż za krzyżem podąża asysta w strojach sieradzkich. Następnie maszerują Strażacy oraz Orkiestra Dęta OSP Spycimierz, a za nimi ministranci, dziewczynki sypiące kwiatki i duchowny celebrujący całą uroczystość. Kolejnymi osobami w korowodzie przechodzącym po kwietnym dywanie są wierni przybyli do Spycimierza nie tylko z okolicznych miejscowości, ale także goście z całej Polski oraz z zagranicy. Nasze niezwykłe obchody Bożego Ciała od dawna przyciągają coraz to większe rzesze ludzi. Według niektórych źródeł „Kwietne Dywany” w Spycimierzu mają już 200 lat."



Wyruszyliśmy z Łodzi ok godz.11.00 i kolo południa byliśmy w Spycimierzu. Już po skręcie w Uniejowie ujrzeliśmy niekończący się sznur samochodów zmierzający do tego samego celu. Zaparkowaliśmy przy drodze, wydawało się, że nadjeżdżających samochodów jest masa, ale to był mały pryszcz w stosunku do ilości jaką poźniej zobaczyliśmy - wyjeżdżając ze Spycimierza.


Jak zwykle przy takich imprezach - kwitnie biznes wszelaki.



Kościół







Trasa procesji jest dziś wyłożona kostką brukową, a tablice informują, że przedsięwzięcie to było finansowane ze środków unijnych.
Calą trasę obeszliśmy trzykrotnie, co pozwoliło zobaczyć jak kwietne dywany powstają..

Zapraszam na wycieczkę.















































































































































































































Dywany są gotowe ok godz. 16.00.

O 17.00 rozpoczyna się msza, a potem - rusza procesja.





































2 komentarze :

Chwile... pisze...

Jestem w szoku. W Poddębicach spędziłam wczesne lata dzieciństwa. W Uniejowie bywałam często na rybach z ojcem. Jednak o tej okolicznej tradycji nic nie wiem.
O artystycznych walorach można by dyskutować, jednak jest to jakby nie patrzeć rękodzieło. Najgorsze jest to, że wszyscy depczą te cudowne kwiaty.
Super realistyczna sesja zdjęciowa.
Pozdrówki.

marinik pisze...

Chwile - polecam, udac sie do Spycimierza w przyszlym roku.
Tak - kwietne dywany ostatecznie zostaja zniszczone, no, ale to z gory jest wiadome.