Nasza wycieczka zbliża się ku końcowi - jedziemy w stronę Tbilisi, skąd będziemy wracać samolotem do Polski.
...takie tam drobiazgi. Najpierw miały tu być tylko fotki. Z czasem jednak formuła uległa zmianom.
Strony
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gruzja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gruzja. Pokaż wszystkie posty
środa, 14 października 2015
Gruzja - 18 września 2015 - Upliscyche
wtorek, 13 października 2015
Gruzja - 16 września 2015 - w drodze do Batumi
Szybkie pakowanie i w drogę. Przed nami dość długa podróż z metą w Batumi. Z żalem opuszczamy Mestię i piękny Kaukaz.
poniedziałek, 12 października 2015
Gruzja - 16 września 2015 - lodowiec Chalaadi
Od rana startujemy na kolejną górska wycieczkę - do lodowca Chalaadi. Ponieważ do właściwego wejścia na szlak trzeba dojść z Mestii (odcinek ok 6 km) monotonna asfaltową, a potem szutrową drogą, decydujemy się ten pierwszy nudny odcinek pokonać samochodem.
piątek, 9 października 2015
czwartek, 8 października 2015
Gruzja - 14 września 2015 - w drodze do Mestii
Przed nami długa, niezwykle malownicza droga, znów w kierunku Wysokiego Kaukazu, ale tym razem wgłąb Swanetii, do Mestii. W międzyczasie - kilka atrakcji.
Gruzja - 14 września 2015 - Sataplia
Sataplia to rezerwat przyrody z pierwotnym lasem kolchidzkim, w którym rosną endemiczne gatunki roślin, ze skalami, na których widoczne są ślady dinozaurów, ze skalami, w szczelinach których zamieszkują pszczoły, z ładna jaskinią, z efektownym tarasem widokowym.
Gruzja - 13 września 2015 - Kutaisi
Tego dnia nocleg mamy w Kutaisi. Niestety - z miasta mam
zaledwie jedna fotkę, na której jest kosmiczny gmach parlamentu gruzińskiego. W
ramach planowanego rozwoju regionu postanowiono, ze parlament będzie obradował właśnie
w tym mieście.
Więcej fotek nie posiadam. Wieczorem mieliśmy w planie udać się
na koncert w parku miejskim, ale chyba podobny zamiar miało 90 % mieszkańców
Kutaisi - przedzieraliśmy się w straszliwym korku i ostatecznie zrezygnowaliśmy
- na rzecz wieczornego spaceru po centrum miasta (nawet ładnie oświetlone). A ponieważ
na koncert nie zamierzałem brać aparatu - to i przy spacerze go nie miałem.
środa, 7 października 2015
Gruzja - 13 września 2015 - Bordżomi, Gelati
Pierwszym punktem zwiedzania w dniu dzisiejszym jest Bordżomi - miasto uzdrowiskowe znane z leczniczej wody mineralnej Bordżomi, którą można tu pić z ujęć w parku zdrojowym. Ta sama woda butelkowana jest dostępna w każdym miejscu Gruzji.
wtorek, 6 października 2015
Gruzja - 12 września 2015 - Vardzia, Achalciche
Podstawowym punktem na dzień dzisiejszy jest Vardzia - skalne miasto.Z Achalciche mamy do pokonania nieco ponad 60 km niezwykle malowniczą trasą. Góry są zupełnie inne od Wysokiego Kaukazu, ale równie piękne.
poniedziałek, 5 października 2015
Gruzja - 11 września 2015 - Kazbegi-Achalciche + to i owo po drodze
Poranek w Kazbegi. Na niebie lazur. Ech - tak to miało być wczoraj. No, ale przynajmniej z dołu spróbuję pstryknąć "pocztówkowy" gruziński widoczek. Lecę do miejsca, gdzie góra nie przesłania mi Cmindy Sameby i Kazbeka.
piątek, 2 października 2015
Gruzja - 10 września 2015 - świt, Cminda Sameba
W całej gruzińskiej wyprawie najbardziej mi zależało na ładnej słonecznej pogodzie właśnie tego dnia.
Jesteśmy umówieni z naszym gospodarzem. Toyotą Deliką podwiezie nas do kościółka Cminda Sameba, skąd można będzie oglądać wschód słońca i pojawianie się oświetlonego porannymi promieniami słonecznymi szczytu Kazbeka.
Tylko kilka osób decyduje się na pobudkę przed świtem.
Jedziemy. Trasa straszliwie wyboistą drogą trwa ok. pól godziny.
Po wschodniej stronie (widocznej na poniższej fotce) tuż nad grzbietem gór widać rogalik księżyca sąsiadującą z nim gwiazdę. Pięknie to wygląda, ale nie robię fotki - w nadziei, ze lepszą zrobię po wjeździe na samą górę. A na górze - DUPA BLADA - chmury zasłoniły i księżyc i gwiazdę.
Jesteśmy umówieni z naszym gospodarzem. Toyotą Deliką podwiezie nas do kościółka Cminda Sameba, skąd można będzie oglądać wschód słońca i pojawianie się oświetlonego porannymi promieniami słonecznymi szczytu Kazbeka.
Tylko kilka osób decyduje się na pobudkę przed świtem.
Jedziemy. Trasa straszliwie wyboistą drogą trwa ok. pól godziny.
Po wschodniej stronie (widocznej na poniższej fotce) tuż nad grzbietem gór widać rogalik księżyca sąsiadującą z nim gwiazdę. Pięknie to wygląda, ale nie robię fotki - w nadziei, ze lepszą zrobię po wjeździe na samą górę. A na górze - DUPA BLADA - chmury zasłoniły i księżyc i gwiazdę.
Kazbegi (Stepancminda)- z góry |
Gruzja - 9 września - Kazbegi, wieczór.
Miejscowość Kazbegi sama w sobie nie ma chyba za wiele do zaoferowania. No, ale mimo wszystko - ruszamy na mały rekonesans.
czwartek, 1 października 2015
Gruzja - 9 września 2015 - Mccheta
Dziś ruszamy na północ. Cel - miejscowość Kazbegi (Stepancminda) - w Wysokim Kaukazie - blisko granicy z Rosją. Będziemy jechać Gruzińską Drogą Wojenną. Do pokonania niewiele ponad 150 km, jednak nie tylko podróż będzie nas absorbować.
Pierwszy postój - w Mcchecie - dawnej stolicy gruzińskiego królestwa Iberii. Zatrzymujemy się przy położonym na wzgórzu Monasterze Dżwari (Monasterze Krzyża). Wg legendy w tym miejscu Święta Nino, która nawróciła Gruzję na chceścijaństwo zatrzymała się na modlitwę, stawiając krzyż.
Pierwszy postój - w Mcchecie - dawnej stolicy gruzińskiego królestwa Iberii. Zatrzymujemy się przy położonym na wzgórzu Monasterze Dżwari (Monasterze Krzyża). Wg legendy w tym miejscu Święta Nino, która nawróciła Gruzję na chceścijaństwo zatrzymała się na modlitwę, stawiając krzyż.
środa, 30 września 2015
Gruzja - 8 września 2015 - Tbilisi
Ponieważ wycieczka do David Garedża kończy się w godzinach popołudniowych - mamy jeszcze trochę czasu na Tbilisi. Jedziemy metrem do stacji Awlabari i wnikamy w wąskie uliczki.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)