Tak się robi pankejka
...takie tam drobiazgi. Najpierw miały tu być tylko fotki. Z czasem jednak formuła uległa zmianom.
Strony
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bangkok. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bangkok. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 20 października 2014
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 11 grudnia - ostatni dzień
Właściwie - pół dnia, a zatem - już bez jakiś dalekich wypraw - jedynie obserwacja ulicy w pobliżu hotelu:
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 10 grudnia - Siam Paragon i Oceanarium
Planów na ten ostatni pełny dzień w Bangkoku było wiele, jednak w związku z demonstracjami Poonsak odradza nam udawanie się w pewne rejony.
Trudno – kilka „sztandarowych” pozycji musimy odpuścić.
Do Siam Paragon dojeżdżamy taxi - przy czterech osobach to najlepszy sposób.
W oceanarium spędzamy łącznie aż 4 godziny.
Fotki słabe, bo i warunki oświetleniowe kiepskie.
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 9 grudnia - Bang Pa-In Palace
Tak jak nie zakładałem przed naszym wyjazdem zwiedzania Ajuthayi, tak nie mogłem w ogóle założyć pałacu Bang Pa-In, bo nie wiedziałem o jego istnieniu.
Była to propozycja Poonsaka - w drodze powrotnej do Bangkoku.
Bang Pa-In jest jedną z letnich rezydencji króla, częściowo udostępioną dla turystów.
Była to propozycja Poonsaka - w drodze powrotnej do Bangkoku.
Bang Pa-In jest jedną z letnich rezydencji króla, częściowo udostępioną dla turystów.
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 30 listopada - narada
Wieczorem 30 grudnia odbywa się narada. W TV zapodają wciąż niepokojące informacje dotyczące demonstracji w Bangkoku. Poonsak, który jest na bieżąco twierdzi, że z komunikacją mogą być kłopoty. A przecież chcemy zwiedzić obiekty, które są niestety w obszarze objętym demonstracjami. Pytamy Poonsaka, czy można zarezerwować u niego 2 pokoje po naszym powrocie z Krabi.
Można.
Anuluję zatem rezerwacje w Rambuttri Village i zaklepujemy u Poonsaka pokoje na koniec pobytu. Dziś - w trakcie jazdy nad wodospady już na początku trasy widziałem wskazanie kierunku: AJUTHAJA. Przed wylotem z Polski nie rozważałem zwiedzania starożytnej stolicy Tajlandii, no, ale skoro to tylko 60 km - ustalamy z Poonsakiem, że za 2 500 THB pojedzie tam z nami. Planujemy te wycieczkę na dzień powrotu z Krabi.
piątek, 17 października 2014
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 29 listopada - znów Bangkok
Lecimy Air Asia do Bangkoku. Na 2 noce mamy zaklepany hotel blisko lotniska Don Muaeng, bo przecież później mamy kolejny lot - do Krabi.
Nasz hotel to Phurahong Homestay
To taki rodzinny pensjonat - bez specjalnych luksusów, ale za to z ciepłą rodzinną atmosferą. Rezerwowałem na Bookingu - 780 THB/noc/pokój ze śniadaniem.
Z lotniska odbiera nas Poonsak Phurahong (transfer - 300 THB), a tuż po przyjeździe jego żona natychmiast serwuje nam kawę i pyszne mandarynki, oraz tajemnicze żelowe cukiereczki, które, jak się okazuje - robione są ze specjalnej odmiany ryżu.
Na dzisiejsze popołudnie nie ma specjalnego planu. W pobliżu także nie ma za wiele do odwiedzenia - zatem po prostu idziemy pooglądac co się w okolicy dzieje. Turystów tu nie ma zupełnie - tutaj chyba widzimy prawdziwy kawałek prawdziwie tajskiej ulicy, tajskiego życia.
Pensjonat zlokalizowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie buddyjskiego kompleksu świątynnego Wat Rat Niyomtham.środa, 15 października 2014
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 24 listopada czyli Dzień Wkurwa
A było to tak - na pewnym forum turystycznym ktoś wspomniał o jednodniowej wycieczce obejmującej wodny targ Damnoen Saduak, most na rzece Kwai i wodospady Erawan. Zdziwiłem się, że to do ogarnięcia w ciągu jednego dnia, ale ponoć taką ofertę składał Pandanus – firma turystyczna z Bangkoku, której właścicielami jest polsko-tajskie małżeństwo – Jacek i Sue. No to zajrzałem na ich stronę internetową, po czym wykonałem telefon do ich polskiego przedstawiciela. Z panem Darkiem przeprowadziłem dłuuuugą i sympatyczną rozmowę, z której wynikało, że wystarczy napisać do Jacka i Sue, przedstawic swoje oczekiwania i z całą pewnością otrzymam ofertę "szytą na miarę". W tym czasie nie był jeszcze ogarnięty organizacyjnie nasz transfer z Bangkoku do Siem Reap - zatem dopytałem również o możliwość zaaranżowania tego punktu z pomocą Pandanusa. Otrzymałem jednak tylko standardowa ofertę wycieczek z informacja, ze transfer do Kambodży jest możliwy tylko przy wykupieniu w Pandanusie wycieczki do Kambodży.
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 23 listopada - końcówka
Wat Arun kończy nasz plan zwiedzania na pierwszy dzień.
Po ponownym przeprawieniu się przez rzekę piechcikiem zmierzamy w kierunku hotelu.
Tuż za rzeką - śmierdzący rybami mały targ z suszkami:
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 23 listopada - Wat Arun (Świątynia Świtu)
Za 3 THB/os kupujemy bilety przeprawowe przez rzekę i zmierzamy ku Świątyni Świtu. Miałem obawy czy da się ją zwiedzać wobec informacji o rozpoczętym długotrwałym remoncie. Rzeczywiście - część świątyni jest za rusztowaniami, ale tylko część - resztę zwiedzać się jednak da.
Poniżej link do informacji o świątyni:
Wat Arun
Poniżej link do informacji o świątyni:
Wat Arun
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 23 listopada - Wat Pho (Swiątynia Odpoczywającego Buddy)
Po zwiedzaniu pałacu udaliśmy się do Wat Pho - bilet 100 THB
obejmuje tez butelkę z woda.
Informacje o świątyni:
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 23 listopada - Wielki Pałac Królewski i Wat Phra Kaeo (Świątynia Szmaragdowego Buddy)
Na pierwszy rzut - Grand Palace.
Poniżej podaję linki do stron, na których te obiekty są doskonale opisane - warto poczytać:
Wielki Pałac Królewski
Świątynia Szmaragdowego Buddy
Tuż po przekroczeniu bramy dowiadujemy się, że spodnie kończące się poniżej kolan są strojem niestosownym. Stajemy w kolejce, gzie po pozostawieniu depozytu 200 THB/os. każde z nas dostaje gustowne szarawary.
Wstęp 500 THB. Nie spotkałem dotąd informacji w relacjach, że ktoś odwiedził po zwiedzaniu kompleksu pałacowego wystawę klejnotów królewskich, a koniecznie trzeba tam zajrzeć. Fotek nie wolno tam robić niestety. Wystawa mieści się miedzy kasami biletowymi do pałacu a wejściem (po prawej stronie w uliczne widocznej niżej).
Poniżej - moja galeria z kompleksu Grand Palace:
Poniżej podaję linki do stron, na których te obiekty są doskonale opisane - warto poczytać:
Wielki Pałac Królewski
Świątynia Szmaragdowego Buddy
Tuż po przekroczeniu bramy dowiadujemy się, że spodnie kończące się poniżej kolan są strojem niestosownym. Stajemy w kolejce, gzie po pozostawieniu depozytu 200 THB/os. każde z nas dostaje gustowne szarawary.
Wstęp 500 THB. Nie spotkałem dotąd informacji w relacjach, że ktoś odwiedził po zwiedzaniu kompleksu pałacowego wystawę klejnotów królewskich, a koniecznie trzeba tam zajrzeć. Fotek nie wolno tam robić niestety. Wystawa mieści się miedzy kasami biletowymi do pałacu a wejściem (po prawej stronie w uliczne widocznej niżej).
Poniżej - moja galeria z kompleksu Grand Palace:
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 22 listopada - wieczór
Mimo zmęczenia wylegliśmy na Khao San Road. Aż dziwne, że model z poniższej fotki miał w głębokim poważaniu gwar tej ulicy.
Tajlandia z Kambodżą 2013 - 21 listopada - start
Z Łodzi w kierunku Warszawy ruszamy ok. godz.15tej. Na
lotnisko wiezie nas znajomy.
Sama podróż do Bangkoku bez zawirowań. Z Abu Dhabi
wylatujemy z 50-minutowym opóźnieniem, ze względu na tropikalną burzę jaka jest
widoczna jeszcze przed lądowaniem. Bardzo malowniczy widok, ale niestety nie
został uwieczniony fotografią, gdyż nasza czwórka zajmowała cztery miejsca
pośrodku samolotu.
Samolot nadrabia opóźnienie i lądujemy w Bangkoku o 18.05
czasu miejscowego. Już na lotnisku wymieniamy trochę waluty, żeby mieć na
opłacenie taxi, hotelu i na pierwsze wydatki kolejnego dnia. Hotel pobiera
opłatę z góry plus kaucja (1 000 THB/pokój), zatem lądując wieczorem trzeba
walutę wymienić już na lotnisku, gdyż kantory w centrum są już zamknięte.
Na poziomie "zero" lotniska przydzielono nas to
taxi - stawka - 600 THB.
Trasę pokonujemy w czasie TRZY I POL GODZINY - tak tak !!!
Po drodze słychać jakieś glosy nadające z ustawionych głośników, widać trochę
umundurowanych, widać jakieś zasieki z drutu kolczastego - mocno średni
nastrój.
To demonstracje antyrządowe, które później nam nieco pokrzyżują
plany.
Na szczęście w samym hotelu i jego okolicy jest już
spokojnie.
Lądujemy w Rambuttri Village Inn And Plaza.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)