Mam swoistą obsesję dotycząca kolekcjonowania niektórych utworów w najróżniejszych wykonaniach.
"Begin the beguine" do takich utworów należy. Moja kolekcja liczy kilkadziesiąt różnych interpretacji. Ponieważ Cole Porter skomponował to w roku 1935 to wykonań jest cała masa.
Chciałbym zaprezentować dwa.
Staroć z roku 1938, czyli aranżacja Artie Shawa, oraz interpretacja Sheryl Crow z filmu biograficznego o Cole Porterze (De Lovely).