Jeszcze w Polsce rozważałem zapełnienie tego dnia wycieczką do wodospadów Erawan. Całe szczęście, że się z Pandanusem nie dogadałem. Ponieważ ze strony internetowej Phurahong Homestay wynika, że zajmują się oni także aranżacją różnych imprez turystycznych - napisałem do Poonsaka, czy dałoby się zaklepać dla naszej czwórki wycieczkę do wodospadów, a po drodze - do mostu na rzece Kwai. Most jak most, ale skoro już jest na trasie do wodospadów - czemu nie skorzystać.
Poonsak zaproponował, że nas zawiezie: most + wodospady - 3 500 THB/4 osoby.
Startujemy o siódmej rano.
Poonsak ma w samochodzie na dachu od wewnątrz tajemnicze znaki naniesione tam przez mnicha - na szczęście.