Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kazbegi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kazbegi. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 października 2015

Gruzja - 11 września 2015 - Kazbegi-Achalciche + to i owo po drodze

Poranek w Kazbegi. Na niebie lazur. Ech - tak to miało być wczoraj. No, ale przynajmniej z dołu spróbuję pstryknąć "pocztówkowy" gruziński widoczek. Lecę do miejsca, gdzie góra nie przesłania mi Cmindy Sameby i Kazbeka.

piątek, 2 października 2015

Gruzja - 10 września 2015 - Cminda Sameba i i droga do lodowca Gergeti

Po śniadaniu, już większą ekipą ponownie wyjeżdżamy w pobliże kościoła Cminda Sameba.

Gruzja - 10 września 2015 - świt, Cminda Sameba

W całej gruzińskiej wyprawie najbardziej mi zależało na ładnej słonecznej pogodzie właśnie tego dnia. 
Jesteśmy umówieni z naszym gospodarzem. Toyotą Deliką podwiezie nas do kościółka Cminda Sameba, skąd można będzie oglądać wschód słońca i pojawianie się oświetlonego porannymi promieniami słonecznymi szczytu Kazbeka.
Tylko kilka osób decyduje się na pobudkę przed świtem. 
Jedziemy. Trasa straszliwie wyboistą drogą trwa ok. pól godziny.
Po wschodniej stronie (widocznej na poniższej fotce) tuż nad grzbietem gór widać rogalik księżyca sąsiadującą z nim gwiazdę. Pięknie to wygląda, ale nie robię fotki - w nadziei, ze lepszą zrobię po wjeździe na samą górę. A na górze - DUPA BLADA - chmury zasłoniły i księżyc i gwiazdę.
Kazbegi (Stepancminda)- z góry

Gruzja - 9 września - Kazbegi, wieczór.

Miejscowość Kazbegi sama w sobie nie ma chyba za wiele do zaoferowania. No, ale mimo wszystko - ruszamy na mały rekonesans.