Strony

wtorek, 27 września 2011

Greve in Chianti


Trafiliśmy na festiwal wina, a że były już godiny popołudniowe - to towarzystwo było mocno "winne".
Nie mogłem się oprzeć i musiałem TEN widok udokumentować. Temperatury w czasie naszego pobytu oscylowały koło 30 stopni Celsjusza (raczej ponad), a widok kobitek w KOZACZKACH był dość powszechny.

Dziwne dzieło.


No i w tej miejscowości niesamowite wrażenie zrobił sklep firmy
http://www.falorni.it/EN/en_home.php?lang=en









3 komentarze :

Mażena pisze...

Fajne zdjęcia.
Piękne szynki sery a Włoszki tak mają. Jak na spacer to w długich butach a na skuter to w klapkach albo nawet boso!
Przyjemnie było, jakaś opłata za wejście i jedzonko? pewnie warto!

Stardust pisze...

Ha u nas tez mlode dziewczyny zasuwaja cale lato w kozaczkach:) Widac taki trynd:))

marinik pisze...

Mażena, Stardust - no jakby to powiedzieć - to babska jakaś natura - mi w sandałach było za gorąco :))))))