Strony

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Krym 2010 - 6 września - Bakczysaraj

Za diabła nie mogliśmy się zdecydować na kolejną bazą noclegową w zachodniej części Krymu. Rozważany był Sewastopol i Bakczysaraj - ostatecznie decydowaliśmy się jechać do Bakczysaraju.

Bo drodze trafiliśmy na taką scenkę - one nie przechodziły przez drogę, one na drodze stacjonowały - za tą ostatnią widoczną na fotce kolejna sobie leżała po prostu!!!!





Z dworca w Bakczysaraju zgarnęła nas babuszka proponująca kwaterę u siebie - pojechaliśmy z nią i jak idioci - klepnęliśmy nocleg na kolejne 7 nocy - kiedy dostała 700 hrywien rzuciła się nam na szyje, noooo, ale warunki u niej byly - delikatnie rzecz ujmując SIERMIĘŻNE.
Po południu tego samego dnia pojechalismy jeszcze do Pałacu Chanów i Monastyru Uspieńskiego. Pałac - no cóż - jak na siedzibę Chanów - zobaczcie sami:



















Fontanna Łez - kurna - nie tak to sobie wyobrażałem


























































Akcent polski - grobowiec - byc może Marii Potockiej


Przepiękny natomiast jest Monastyr Uspieński - tylko nie wiedzieć czemu - nawet na zewnątrz nie wolno fotografować. W środku - nie odważyłem się, na zewnątrz - owszem.











Brak komentarzy :