Ładnych parę lat temu znalazłem w Empiku widokówkę, którą kupiłem dla J. na Walentyki. Zawierała poniższy obrazek:
Później miałem także okazję obejrzeć wystawę fotografii tegoż autora, która to wystawa jeżdziła po świecie, która była także w Łodzi - zdjęcia były zachwycające, ale mimo obietnic stawianych sobie - umknęło zgłębianie wiedzy o autorze.
Przedwczoraj byliśmy w pewnej księgarni, gdzie zobaczyłem duży album:
Yann Arthus-Bertrand - "Ziemia widziana z nieba". Zacząłem kartkować...
i oglądałem
i oglądałem
i oglądałem
i trwało to bardzo dłuuuuugo,
a potem także J. dołączyła do oglądania, a potem - zapłaciła, a ja zabrałem pod pachę - 4,5 kg fotografii na 480 stronach.
Wczoraj wieczór spędziliśmy na obejrzeniu filmu, do którego obejrzenia Was zapraszam:
Warto tez zajrzeć na stronę autora:
Yann Arthus-Bertrand
3 komentarze :
A ja byłam na tej wystawie!
Też tak mam, wsiąkam w temat, album, myśli. Chętnie bym wybrała się na wystawę - wygląda "nieziemsko"!
Lucynka - ja od razu miałem ochote ozdobić ściany mieszkania wybranymi fotografiami. Można je kupić, ale cenyyyyy....
Mażena - zerknij do podanych linków :))))
Chwile - bo się zarumienię :))))
Prześlij komentarz