Strony

piątek, 25 listopada 2011

Earth from above

Dzisiaj nie o moim fotografowaniu.
Ładnych parę lat temu znalazłem w Empiku widokówkę, którą kupiłem dla J. na Walentyki. Zawierała poniższy obrazek:

Później miałem także okazję obejrzeć wystawę fotografii tegoż autora, która to wystawa  jeżdziła po świecie, która była także w Łodzi - zdjęcia były zachwycające, ale mimo obietnic stawianych sobie - umknęło zgłębianie wiedzy o autorze.
Przedwczoraj byliśmy w pewnej księgarni, gdzie zobaczyłem duży album:
Yann Arthus-Bertrand - "Ziemia widziana z nieba". Zacząłem kartkować...
i oglądałem
i oglądałem
i oglądałem
i trwało to bardzo dłuuuuugo,
a potem także J. dołączyła do oglądania, a potem - zapłaciła, a ja zabrałem pod pachę - 4,5 kg fotografii na 480 stronach.
Wczoraj wieczór spędziliśmy na obejrzeniu filmu, do którego obejrzenia Was zapraszam:

HOME
Warto tez zajrzeć na stronę autora:
Yann Arthus-Bertrand



3 komentarze :

ithija pisze...

A ja byłam na tej wystawie!

Mażena pisze...

Też tak mam, wsiąkam w temat, album, myśli. Chętnie bym wybrała się na wystawę - wygląda "nieziemsko"!

marinik pisze...

Lucynka - ja od razu miałem ochote ozdobić ściany mieszkania wybranymi fotografiami. Można je kupić, ale cenyyyyy....

Mażena - zerknij do podanych linków :))))

Chwile - bo się zarumienię :))))