Strony

środa, 15 października 2014

Tajlandia z Kambodżą 2013 - 25 listopada - w drodze do Angkoru

Obawy były jednak bezpodstawne - dokładnie o 6.05 podjeżdża po nas taxi. Lotnisko Don Muaeng osiągamy o 6.45.

Poniższe fotki tak naprawdę pochodzą z lotu powrotnego z Siem Reap do Bangkoku (wtedy siedziałem przy oknie), ale wierzcie mi - podobny widok raczy moje oczy tuż przed lądowaniem w Siem Reap. Bardzo, bardzo blisko miasta - od południowej strony większość lądu jest pod wodą (to nie jest jezioro Tonle Sap).







Siem Reap wita nas ciepełkiem i słońcem. Procedura imigracyjna całkiem sprawna. Kolejka podróżnych podchodzi do kontuaru, za którym siedzi kilkunastu urzędników. Dwaj po lewej stronie biorą paszporty, druczki imigracyjne (rozdane do wypełnienia w samolocie) i po 20 USD/os. Cała reszta coś tam sprawdza, coś tam wkleja, coś tam stempluje i ostatecznie paszport ląduje u urzędnika po prawej stronie, a ten wyczytuje imię delikwenta i wręcza mu paszport z wizą.

Brak komentarzy :